Fiodor Dostojewski
Ola, Marcel i ja... ot i cała grupa. Ale za to jaka! Jesteśmy skrzatami, a to oznacza, że jest nadzieja, że będziemy rozrabiać. Tymczasem odcisnęliśmy nasze dłonie.
Dziś znów wróciłem zmęczony. Takie przedszkole jest strasznie męczące. Trochę więcej mruczę i postękuję przez sen. Ciekawe co mi się śni...
2 komentarze:
Moze przysni Ci sie Malenki, ze nie masz w co się ubrać na kolejny dzień do przedszkola...pusta szafa i panika...o matko nie mam w co się ubrac!!! Skad my to znamy?:)))
może śni mi się, że widzę lub chodzę... któż to może wiedzieć...
Prześlij komentarz