niedziela, 2 lutego 2014

Terapia opolskiej Wiedźmy

"Ja, szczur bez­bar­wny, szczur neut­ralny, ani biały ani czar­ny"

Witold Gombrowicz


Wzrok Was nie myli. Opolska wiedźma ułożyła na mnie dwie małe i bardzo przyjemne białe szczurzyce. Pazurki i wąsy wyraźnie mnie pobudziły do poruszania głową i rękami. Nie gryzły, nie bały się i nie uciekały. Obwąchały mnie dokładnie i ułożyły się wzdłuż ręki. Potem dostały żółtego sera i zajadały z apetytem. Paktofonika i Niućka czuły się chyba dobrze w moim towarzystwie. Możliwe, że Paktofonika szeptała jakieś przebudzające zaklęcie do mojego ucha.
Całości przyglądali się wszyscy obecni pilnując, żeby nic nie stało się mnie i zwierzakom.





Brak komentarzy: