niedziela, 16 lutego 2014

Wreszcie w domu!

"Nie masz większej mądrości nad mądrość powrotu."  

Jarosław Iwaszkiewicz
Wróciłem w sobotę. Drogę i turnus odsypiałem. Dziś jednak obudziłem się rześki i świadomy. Oczy miałem otwarte przez wiele godzin i żyłem aktywnie. Nasłuchiwałem co mówi Mateusz, słuchałem jak gra na pianinie. Wszystko widać w moich paradoksalnie niewidzących oczach. Przepraszam, oczach widzących na razie jedynie światło. Czułem dotyk taty. Jedyny taki. Tak, jestem w domu. Uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Cieszę się, że wróciłem. Czuję Mateusza jak się na mnie kładzie i podoba mi się to. Mój brat nie zna ograniczeń. Jestem po prostu jego bratem. Tata też się cieszy. Nie musi już oglądać zdjęć robionych breloczkiem.



1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Cudownie, że wróciłeś - widać, że ogromnie się z tego powodu cieszysz :D Gratuluję kolejnych osiągnięć i trzymam kciuki za następne. PS. W Twój potencjał nigdy nie wątpiłam :)
Buziaki Szymek. hanka