"Niech żyje wesołość! Kto wie, czy świat potrwa jeszcze trzy tygodnie?"
Pierre Augustin de Beumarchais
Zabawa
z dynią? Czemu nie. Wszak miękka jest w środku i ma pestki. Zawsze to
coś innego dla naszych dłoni. Wróżki, czarodziejki, duchy... wszystko co
dzieci lubią i się nie boją. Ja na przykład byłem tak wystraszony, że
prawi całość smacznie przespałem. Tak bardzo się przejąłem... ale moi
koledzy i koleżanki bawili się świetnie. Zawsze to przecież jakaś
odmiana w naszym pełnym ćwiczeń i rehabilitacji życiu. Nam się podobało.
Panie mocno się napracowały i świetnie wszystko było przygotowane.
Bardzo dziękujemy.
P.S.
Do wszelkiej maści hejterów, krytyków i pseudokatolickich misjonarzy. Nie był to Halloween w celtyckiej formie i postaci, ani pogańskie dziady. Panie nie mają uprawnień i certyfikatów zrzeszenia celtyckich druidów, ani związku czarownic pogańskich. Dzieci znalazły się na zabawie za zgodą, wiedzą i aprobatą rodziców.
zdjęcia: Kolorowe Przedszkole
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz