piątek, 29 listopada 2013

Czy na pewno dalej pisać?

"Jeśli mu­zyk spędza bez­senne no­ce tworząc wiel­kie dzieła, jest to piękna bezsenność."

Antoine de Saint-Exupéry

Śpię. Nie cały czas, ale śpię. Rano się budzę i daję znać. Otwieram oczy szeroko, cieszę się jak rodzice mnie wołają. Potem normalnie: toaleta, śniadanko, ćwiczenia, przedszkole rehabilitacja. Wracam zmęczony i śpię. To taki zdrowy sen, głeboki. Nic złego przecież, ale powinienem biegać, rozrabiać, bawić się... 
Przy okazji po cichu powiem Wam, że przedszkolu odniosłem mały sukces parę dni temu. Tata był zadowolony. Pisałem Wam kiedyś, że byłby szczęśliwy jakbym dostał uwagę, że np. wybiłem szybę... na razie udało mi się zrzucić miseczkę z kapustą... nie smakowała mi.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Pisać, nie marudzić.

Szymon po drugiej stronie snu... pisze...

no i bura...:P)

Unknown pisze...

dla niektórych to ważne wiedzieć, co słychać u ich bliskich :)

Szymon po drugiej stronie snu... pisze...

Słuszna uwaga, napiszcie co U WAS SŁYCHAĆ.

Anonimowy pisze...

Pisać Szymonie, pisać. Donosząc o wieściach z pogranicza Twojego i zewnętrznego świata pozostajesz w kontakcie. Kiedyś rodzice ostatecznie przeciągną Cię na tą stronę. Bo wara czyni cuda, a pisanie podtrzymuje nadzieję.
PS. Śliczne zdjęcie.