Antoine de Saint-Exupéry
Śpię. Nie cały czas, ale śpię. Rano się budzę i daję znać. Otwieram oczy szeroko, cieszę się jak rodzice mnie wołają. Potem normalnie: toaleta, śniadanko, ćwiczenia, przedszkole rehabilitacja. Wracam zmęczony i śpię. To taki zdrowy sen, głeboki. Nic złego przecież, ale powinienem biegać, rozrabiać, bawić się...
Przy okazji po cichu powiem Wam, że przedszkolu odniosłem mały sukces parę dni temu. Tata był zadowolony. Pisałem Wam kiedyś, że byłby szczęśliwy jakbym dostał uwagę, że np. wybiłem szybę... na razie udało mi się zrzucić miseczkę z kapustą... nie smakowała mi.
5 komentarzy:
Pisać, nie marudzić.
no i bura...:P)
dla niektórych to ważne wiedzieć, co słychać u ich bliskich :)
Słuszna uwaga, napiszcie co U WAS SŁYCHAĆ.
Pisać Szymonie, pisać. Donosząc o wieściach z pogranicza Twojego i zewnętrznego świata pozostajesz w kontakcie. Kiedyś rodzice ostatecznie przeciągną Cię na tą stronę. Bo wara czyni cuda, a pisanie podtrzymuje nadzieję.
PS. Śliczne zdjęcie.
Prześlij komentarz